Matko Boska Nieustającej Pomocy, cierpię już wiele i cierpię już tak długo. Wraz z ciałem słabnie też siła ducha mego, już i modlić się nie mogę. Nic mi ulgi nie przynosi. Nawet rozmowa z krewnymi i przyjaciółmi mnie dręczy. Powoli w mym sercu zanika odwaga i nadzieja, a ich miejsce zajmuje ból i smutek.
W Tobie o Maryjo pokładam całą moją nadzieję. Ty nie zapominasz o cierpiących dzieciach Twoich. Wspomóż mnie Matko Nieustającej Pomocy, daj siłę, abym z ręki Jezusa cierpliwie przyjął(a) każdą dolegliwość, a o ile to jest zgodne z wolą Bożą przywróć mi zdrowie, bym z radością mógł(a) Cię wychwalać za życia i po śmierci. Amen.
W Tobie o Maryjo pokładam całą moją nadzieję. Ty nie zapominasz o cierpiących dzieciach Twoich. Wspomóż mnie Matko Nieustającej Pomocy, daj siłę, abym z ręki Jezusa cierpliwie przyjął(a) każdą dolegliwość, a o ile to jest zgodne z wolą Bożą przywróć mi zdrowie, bym z radością mógł(a) Cię wychwalać za życia i po śmierci. Amen.