Poczekaj na mnie, Królu Niebios, aż będę czysty,
godzien zamieszkać w twoim domu.
Poczekaj na mnie, Synu Marii, aż będę stary
i pełen mądrości od lat, co upłynęły.
Kiedy młody chłopiec zabrany jest
nim lata jego zabaw się skończą,
nikt się nigdy nie dowie, jaa wielkość go ominęła;
oto jedynie w latach dorosłych przychodzi
pełen rozkwit naszych darów.
Cielę nie powinno być ubite nim dojdzie
pełnego rozmiaru, ni prosię szlachtowane,
gdy wciąż ssie mleko maciory.
Gałęzi nie należy ścinać, póki nie okwitnie,
ani zbierać z pola, zanim kłos dojrzeje.
Słońce nie powinno zachodzić w południe,
ni wschodzić o północy.
Zachowaj moją duszę tutaj na ziemi,
ponieważ jest jak miękka, nieobrobiona glina,
niegotowa jeszcze na Twoje przyjęcie.
Ale jeśli nawet zetniesz me życie w młodości,
nie będę narzekać, ale nadal cię wielbić.
Amen.